... jastrzębska dziesiątka

26.09.2012



W niedzielę, 23.09.2012, miałem okazje robić zdjęcia na maratonie "Jastrzębska Dziesiątka"
Pierwszy raz, muszę przyznać, zabrałem się za taką imprezę. Nie powiem - dla mnie wyzwanie dość spore, zdjęcia dla jastrzębskiego MOSiR-u więc chciałem żeby wszystko było jak najlepiej dograne. Jakiś problem ? - cała masa !
Gdzie się ustawić, kto ma być na zdjęciach poza sportowcami (no przecież organizatorów, sponsorów, ich przedstawicieli też trzeba zaprezentować) jakie szkła, jak kadrować żeby było "naj", robić z lampą czy bez - biegacze przecież nie muszą być zachwyceni "paleniem" po oczach, jak zdążyć zrobić foty ze startu, wyskoczyć na trasę i jeszcze wrócić przed pierwszym, zwycięskim zawodnikiem na metę skoro jego czas to 31 minut  ... ? (tu ukłon w stronę pana policjanta, który łaskawym okiem spojrzał na mnie po tym jak naruszyłem przepisy dotyczące jazdy podczas zmiany organizacji ruchu - dzięki niemu zdążyłem wpaść na stadion przed zwycięzcą. Dziękuje :))
Przyznam że po powrocie do domu, wypiciu kawki i sprawdzeniu na spokojnie tego co trafiło na kartę aparatu miałem mieszane uczucia. Ale jak to mówią - "Jak się nie wywrócisz - to się nie nauczysz" :)
Zanotowałem sobie (tak, tak, mam taki gruby notatnik w którym zapisuję takie rzeczy i polecam ten pomysł, ale o tym kiedy indziej napiszę ;)) zauważone błędy i to jak sobie z nimi poradzić.
Teraz czekam już niecierpliwie na następną tego typu imprezę ;)



Pozostało mi zaprosić Was do tego byście sami osądzili efekty :
"Jastrzębska dziesiątka"

Galerię na stronie MOSiR Jastrzębie Zdrój otwierają zdjęcia Ewy Wałkiewicz która również fotografowała tą imprezę. Moje są poniżej.


... ufff ... trafiłem na Facebook'a ;)

... 18-08-2012 ...
:)
No tak, do czego to doszło ;) Od zeszłej środy - czyli od  15.08.2012 - nam swoje konto na ... Facebook-u !
Podobno "... jak Cię nie ma na Facebook-u to nie żyjesz ..." Postanowiłem więc "narodzić" się i dołączyć do ogromnego grona jego Użytkowników. Na serio zaś - no nie okłamujmy się, portal ogromnie  ułatwia  kontakty, pozwala na nawiązywanie nowych oraz zaprezentowanie się naprawdę ogromnej rzeszy widzów. Podglądanie tego co na bieżąco dzieje się "w światku" też jest ważne.
Odrzucając więc fałszywą skromność - przecież po to robi się zdjęcia, zajmuje fotografią aby prezentować i wystawiać pod publiczną krytykę swoje prace. Byłbym naprawdę niepoważny gdybym to negował. Moje prywatne (że tak powiem - pozafotograficzne) podejście do tego typu portali nadal nie jest jakoś wybitnie ekstatyczne, ale to już zupełnie inna historia ... ;)